Jakiś czas temu pokazaliśmy Wam ślub Michaliny i Tomka oraz pierwszą część ich pleneru, a dzisiaj mamy dla Was część drugą. Jest przesłodka, przeurocza i pełna zwierząt, które ta Para uwielbia. My wiemy to z autopsji, a Wy możecie zobaczyć to w ich gestach i ciepłych emocjach, które aparaty wyłapywały w czasie krótkiej wizyty w domu znajomej Pani weterynarz. Możliwość obcowania z końmi w takiej odległości była niezwykła, zwłaszcza, że nam – mieszczuchom nieczęsto zdarza się pogłaskać te zwierzęta. Potwierdzamy – przebywanie z nimi uspokaja i wprawia w niezwykły nastrój. Cieszy nas, że tak wiele naszych Par ma swoich pupili, to na wstępie pokazuje ich ogromną wrażliwość i empatię.
opaski Michaliny: MoaLove