Sesja Rainbow

Parę miesięcy temu wpadł nam do głowy pomysł... chcemy koloru, energii, siły! Przesyceni pastelami (spokojnie, nadal je uwielbiamy!) zapragnęliśmy oswoić mocniejsze barwy. A kiedy byłby na to lepszy czas, jeśli nie szarobure przedwiośnie? Chcieliśmy się obudzić i zrobić coś kreatywnego przed nowym sezonem. Dzięki Kasi Michalskiej z KM Wedding Planner & Event Designer udało się zebrać niesamowitą ekipę, wręcz wymarzoną! To był prawdziwy zastrzyk energii, burza mózgów i bomba kolorów. Jak widzicie łączenie mocnych barw wcale nie jest takie trudne. Zresztą jesteśmy na świeżo po obejrzeniu dokumentu o genialnej ikonie mody - Iris Apfel i ta sesja od razu się nam z nią skojarzyła. Jeśli nie znacie tej Pani to serdecznie zachęcamy Was do obejrzenia filmu - jest kopalnią inspiracji, nie tylko modowej ale i życiowej.
Nie wiemy skąd Ma Fleur wytrzasnęła takie kwiaty w lutym, nie wiemy skąd brała siły na wyplecenie takiej ilości pomponów... wiemy za to, że jest genialna! Stworzyła też ścianę na pączki, czyż to nie świetna alternatywa dla słodkich stołów?
Poza Kasią i Markiem, którzy przyjechali na sesję aż z Poznania towarzyszyła nam jeszcze jedna poznańska duma - Gosia z Hello Calligraphy. Nie wiemy jak ona to robi, ale parę zamaszystych ruchów i powstaje papierowe cudo, zaproszenie, które sprawia radość i cieszy oko i duszę... Mistrzyni formy i koloru no.. no zobaczcie sami!
Nie przedłużając zapraszamy Was do naszego tęczowego świata :).



Więcej Info


Kim są Bajkowe Śluby?

Od dawna próbujemy zdefiniować sobie nasze miejsce w fotografii ślubnej. Ostatnio dzieje się sporo, informacje przepływają, krążą, zalewają nas ze wszystkich stron. Im więcej ich przyjmujemy tym ciężej nam odpocząć i nabrać dystansu, trochę więc dla siebie, a bardzo dla Was postanowiliśmy w końcu odpowiedzieć na to pytanie.

Kim jesteśmy?

Jesteśmy sobą - Karoliną i Michałem, parą, fotografami, narzeczonymi. Lubimy dobre książki, ładne rzeczy, ale brzydkie też jeśli niosą za sobą przekaz i wartość. Płaczemy, krzyczymy, nie udajemy idealnych. W pracę wkładamy siebie, nie jesteśmy produktem marketingu. Kiedy tylko zaczynamy robić coś wbrew sobie męczymy się i panikujemy. Jesteśmy prości chociaż złożeni, do szczęścia wystarczą nam podróże, trochę słońca i pysznego jedzenia. Uwielbiamy ludzi z pasją i ich historie. Kochamy obserwować ludzi z ogniem w oczach. Pod koniec sezonu trafiliśmy do malutkiej piekarni w Przemyślu, w której genialna Pani wyrabiała ogromne ilości chlebów. Była tak przejęta i ukierunkowana na swoją pracę, że płatność i pakowanie towaru leżała po stronie kupującego. Ufa ludziom, my też im ufamy. Wierzymy, że nic nie dzieje się przypadkiem i przyciągamy takich ludzi, którzy doceniają nas nie tylko za zdjęcia.


Więcej Info


Martyna i Serek - reportaż ślubny w Villi Julianna

Ciepła, wrześniowa sobota wypełniona była cudownymi ludźmi. Po raz kolejny mogliśmy być świadkami jak silna może być relacja z rodziną. Babcia Marysia stanowiła silną oś przygotowań Martyny. Ciepła, piękna, cudownie zabawna rozświetlała ten dzień. Nie bez powodu pokazujemy Wam ten reportaż właśnie dziś. To była wielopokoleniowa i piękna opowieść o sile kobiet. Wiecie, że przed wyjazdem na ceremonię Babcia Marysia powiedziała Karolinie, że w tej sukience była na ślubie swojej córki? Nie mogliśmy wyjść z podziwu.. i nad Jej gustem i nad pielęgnowaniem tradycji. Bo rzeczy i przedmioty też mogą mieć siłę, muszą jedynie nieść za sobą historie ludzi, wtedy są naprawdę ważne.
Uśmiech jako motyw przewodni - tak dosłownie i w przenośni moglibyśmy podsumować ślub Martyny i Sergiusza. Nie ma chyba osoby, która patrzy na nich i przejdzie obojętnie. Specjalnie dla nich świeciło słońce, a ciepła noc wcale nie zachęcała do szalonych tańców. Były za to długie rozmowy, spojrzenia i uśmiechy. Było klasycznie, elegancko ale niewymuszenie. Było po prostu idealnie :).

Więcej Info